top of page
  • Zdjęcie autoraFilip Przyłucki

Film ślubny - moja filozofia

Zaktualizowano: 18 lut 2023

Gdyby ktoś mi kiedyś powiedział, że filmy ślubne mogą mieć swoje style albo że jest ich kilka rodzajów to popatrzyłbym na niego z lekkim politowaniem. Gdybym usłyszał dodatkowo, że “kamerzystę” można wybrać pod siebie, uwzględniając to jak pracuje, w jakim stylu tworzy i jaką w ogóle jest osobą - parsknąłbym śmiechem. No bo przecież to tylko film z wesela!

 

Kiedyś to było

Kamerzysta przychodził, odpalał nagrywanie i… Na tym jego robota się kończyła. Dopóki starczyło taśmy albo nie skończyła się impreza (lub ludzie) rejestrowana była każda chwila. Montaż nie istniał. Przynajmniej nie w takim sensie, jak dziś go postrzegamy. Łączono ze sobą kluczowe momenty i tak to leciało. Potem rodzina siadała przed telewizorem i 5 godzin z życia wyjęte. Teoretycznie oczywiście, bo chyba nikt tego w całości nie oglądał. Doskonale pamiętam, kiedy moi rodzice odpalali swój film ślubny. Więcej przy tym było przewijania, niż faktycznego oglądania.

I nie ma co się dziwić. Tak zrealizowane materiały nie miały być ciekawe. Stanowiły surowy reportaż, który miał przedstawić faktyczny (pod względem czasowym chyba też) obraz tamtego dnia. Nikomu do głowy nie przyszło, żeby takim filmem opowiedzieć historię tej pary, zaskoczyć widza niecodziennym ujęciem czy zmontować dynamiczne kadry pod rytm muzyki.

 

Coś się kończy, coś się zaczyna

Na szczęście czasy się zmieniły.

Dzisiaj większość filmowców ślubnych nie jest z przypadku. Nie dostali kamery od wujka z Niemiec. Ich podejście charakteryzuje się profesjonalizmem, wyczuciem, artyzmem i doświadczeniem. Tworząc swoje dzieła, robią to w autorskim stylu. Tworzą tak, jak im w duszy gra i, mimo że zawsze klient nasz pan, to również on musi liczyć się z indywidualizmem każdego z filmowców. Wszyscy robimy coś trochę inaczej. I to właśnie sprawia, że te filmy są nasze, niepowtarzalne, charakterystyczne. Mamy różne podejścia i każdy z nas mógłby godzinami opowiadać, dlaczego robi filmy tak, a nie inaczej.

Na szczęście jesteśmy na mojej stronie, więc dzisiaj to ja chciałbym opowiedzieć trochę o tym, jak sam pracuję i co znaczy dla mnie film ślubny.

 

Poznajmy się!

Uważam, że jeśli mamy spędzić ze sobą cały dzień i czuć się dobrze w swoim towarzystwie, to powinniśmy chociaż minimalnie się poznać. Nie ma nic gorszego z mojej strony niż jechać na ślub pary, której nigdy nie widziałem na oczy i ledwo pamiętam imiona. Uważam, że powinniśmy przynajmniej na chwilę spotkać się na niezobowiązującej rozmowie i po prostu pogadać. Może być to na żywo, a może przez kamerkę, ale ważne żeby to zrobić. Zobaczycie o ile łatwiej będzie wam później rozluźnić się w moim towarzystwie, jeśli wcześniej zamienimy kilka słów. Podczas takiej rozmowy zazwyczaj rozmawiamy trochę o ślubie i weselu, ale równie dobrze możemy pogadać o waszych ulubionych filmach, muzyce, której słuchacie czy czymkolwiek co was interesuje. Jeśli dacie mi możliwość poznania was lepiej, znacznie łatwiej będzie mi skroić film właśnie pod wasze potrzeby. Dlatego jeszcze raz bardzo zachęcam do spotkania się przed ślubem i wypicia razem kawki (lub czegoś mocniejszego 😉).

Kiedy już ten krok będzie za nami, znacznie łatwiej będzie mi uchwycić wasze emocje i spontaniczne reakcje w czasie tego wyjątkowego dnia. Dla mnie nie ma czegoś takiego, jak lista obowiązkowych ujęć. Wejście do auta, przyjazd na salę, świadek poprawiający muchę, wirująca w sukni panna młoda. To wszystko są piękne rzeczy, ale najbardziej zależy mi na Was. Ten film to historia o Was, o Waszej miłości i radości, o tym jak spędzacie ten dzień. Jadąc na każdy ślub nie mam w kieszeni listy z ujęciami, które muszę wykonać, a raczej pewną ideę do zrealizowania. Oczywiście, takie rzeczy jak przysięga czy pierwszy taniec to totalny must have, ale chciałbym, żebyście w pozostałej kwestii całkowicie mi zaufali. Moim zadaniem jest stworzyć film Wasz, całkowicie indywidualny, ale wciąż w moim stylu i jeśli tylko dacie mi tę swobodę, ja wykrzesam z siebie tysiąc procent, aby wyszła z tego petarda 🔥

W mojej ofercie możecie znaleźć trzy zasadnicze opcje, które w głównej mierze różnią się długością filmu. Za odmienną długością, idzie także inna forma, która zmienia się wraz z tym, ile film trwa.

 

Best of the best, czyli klip ślubny

Oprócz zasadniczych filmów ślubnych przedstawionych poniżej, mam w swojej ofercie właśnie sam klip. Jest niepozorny, ale osobiście uważam go za najmocniejszą pozycję. Jest to krótka, autorska forma, będąca zazwyczaj dodatkiem do głównego filmu. Co oznaczają te słowa? Krótka - zwykle trwa około 3 minut, zawiera esencję całego materiału, który zebrałem. Autorska - bo mam nad nim najwięcej kminienia. Staram się zrobić coś całkowicie innego od głównego filmu, zacząć w totalnie odmiennym miejscu i poprowadzić tę historię na nowo. Dodatek - bo w poniższych pakietach stoi obok głównego filmu ślubnego.

Natomiast sam klip w sobie również stanowi wartość. I jeśli Waszym życzeniem jest otrzymać tylko tego typu materiał, to ja nie mam nic przeciwko!


Pakiet standardowy (film 20-23 i klip)

Nie będę kłamał ani nic ukrywał - to mój ulubiony film do robienia. Jego długość osobiście wydaje mi się idealna to opowiedzenia ciekawej historii, bez przynudzania widza. To też idealny metraż do szybkiego obejrzenia w ciągu dnia, co pozwala przypominać go sobie i bez zobowiązań oglądać.

Tego typu film charakteryzuje się pewną drapieżnością. Tu nie ma czasu na przeciągające się kadry. Tu wjeżdżamy na ostro od pierwszych sekund. Cięcia są dynamiczne, ujęcia treściwe. Nie marnuje się czasu widza. Przez cały czas trwania filmu staram się utrzymać wysokie obroty, cały czas czymś zaskakiwać, żeby nie było choć trochę czuć nudy.

Film ten ma również swoje ograniczenia. Nie zmieścimy w nim każdej zabawy na sali, każdego tańca. Nie zobaczycie w nim dosłownie każdego gościa. Brak tu miejsca na pełne kazanie, czy czytanie w kościele. Film ten jest opowieścią o Was i na Was się koncentruje, a to co się dzieje dookoła jest tylko dopełnieniem Waszych uczuć, emocji i piękna.

Zaufajcie mi, a stworzę dla Was coś kompletnie wyjątkowego, co zapamiętacie już na zawsze.

 

Pakiet rozszerzony (film 30-35 i klip)

Możecie zapytać: a co zmienia tylko 10 minut? Co w tym można zmieścić?

A ja Wam odpowiem: nawet nie wiecie jak dużo.

Te 10 minut dodatkowego czasu sprawia, że film z tego pakietu jest idealnym wyborem dla każdego, kto pragnie tej dynamiki z poprzedniego wariantu, ale jednak chciałby zmieścić w filmie trochę więcej treści. Być może na Waszym weselu planujecie wyjątkowo dużo atrakcji. A może chcecie zapewnić swoim gościom więcej czasu ekranowego? Bez względu na powód, ten metraż może stać się perfekcyjnie uszytym dziełem dla poszukujących pełnego filmu ślubnego we wciąż dynamicznej oprawie.

 

A czy można jeszcze dłużej?

Osobiście uważam, że ponad pół godziny to wystarczający czas na opowiedzenie historii o ślubie i weselu. Możecie się jednak ze mną nie zgodzić, a ja daję Wam prawo żądać więcej. Stąd decyzja, że za dopłatą jestem skłonny wydłużyć Wasz film do maksymalnie 50 min.

Umówmy się, ten film to kolos. To dzieło ostateczne. Zawiera kompletny przebieg całego dnia od przygotowań aż do wybicia północy, z każdym drobnym detalem. Przestrzegam jednak, że wciąż nie zobaczycie w nim każdego tańca i każdej zabawy - po takie coś musicie zgłosić się do kamerzysty z początku tekstu, który zrobi wam pięciogodzinny reportaż.

Jednak znakomita większość ciekawych, fajnych, śmiesznych i wzruszających momentów, która zdarzyła się podczas ślubu i wesela, będzie utrwalona na tym filmie. Za tymi zmianami kryje się również lekka modyfikacja formy. Ten film jest wolniejszy. Szaleństwa montażowe, których dopuszczam się w poprzednich wariantach idą tutaj lekko w odstawkę, na rzecz dłuższych, bardziej wyczekanych kadrów. Jeśli wolicie tego typu bardziej reportażowy film to oddaję Wam tę możliwość do wykorzystania.


W przypadku każdego z wymienionych filmów domyślnie rozpoczynam naszą przygodę podczas przygotowań, która kończy się wraz z wybiciem godziny 00:30. Jeśli Wasze wesele ma niestandardowy przebieg lub chcecie mnie przy sobie w innych godzinach, to śmiało to zaproponujcie.

 


Tak oto w skrócie opisałem jak możecie postrzegać mnie i to co robię. Mam nadzieję, że ten tekst da Wam ogląd na to, czego możecie się spodziewać po mojej pracy i że choć trochę zapewniłem Was, że obdarzając mnie zaufaniem, możecie spodziewać się czegoś pięknego.


73 wyświetlenia0 komentarzy
bottom of page