
Julia i Michał
Przygotowania w Pałacu Szczepowice
Dawno już nie było takiego ślubu, który w jeden dzień zagwarantowałby mi tylu niesamowitych miejscówek. Najpierw we wspaniałych, eleganckich wnętrzach Pałacu Szczepowice Julia i Michał spędzali czas na przygotowaniach, ale ubrania to nie jedyne co ich interesowało. Obojgu z nich towarzyszyli najbliżsi, więc samo ubieranie zeszło na dalszy plan. I uważam, że jest to jeden z najfajniejszych momentów z tego dnia, kiedy Julia jeszcze w szlafroku, w promieniach porannego słońca, nie spiesząc się nigdzie mogła wraz z koleżankami raczyć się szampanem. Każdego szczerze zachęcam, aby przygotowania nie ograniczać tylko do obowiązkowego ubrania się, ale wykorzystać ten czas i nieco odprężyć się przed nadchodzącym dniem.
Ślub w klasztorze Braci Mniejszych
Następnie odwiedziliśmy majestatyczny, przepiękny Klasztor Kapucynów, gdzie Para przysięgała sobie miłość. Ten kościół zrobił na mnie niesamowite wrażenie swoim wystrojem. Sam ukryty pozostawał w lesie, dojazd do niego był nie lada wyczynem, a otaczające go gęste drzewa tworzyły niesamowity klimat. W środku zaś nawet gdyby nie został przystrojony w żaden sposób prezentowałby się niesamowicie majestatycznie. Biel i brąz świetnie ze sobą współgrały tworząc efekt wow.
Wesele w namiocie
Po ceremonii wróciliśmy do miejsca przygotowań. Sama impreza za to odbyła się na tyłach pałacu, gdzie stanął najprawdziwszy namiot, przyozdobiony milionem lampek i świec. Było to dla mnie mega zaskoczenie, wcześniej bowiem nie miałem okazji dostrzec tej konstrukcji. Miejsce było doprawdy magiczne, nie wspominając o świetnych plenerach, vanie z prosecco czy kapeli porywającej gości do szalonego tańca. Wszystko to złożyło się na niesamowity klimat. Długo nie zapomnę tego dnia, i bardzo jestem wdzięczny, że mogłem być jego częścią.
główny film ślubny
tagi: wesele w namiocie, ślub w klasztorze, ślub plenerowy, artystyczne filmy ślubne, Pałac Szczepowice, filmowiec ślubny, filmowiec ślubny Wrocław